Komentarze: 0
od dzis koniec z wymyslaniem naglowkow, mam tego powyzej uszu!!! i usuwam ksiege gosci
a teraz rzeczywista tresc notki. wczoraj dowiedzialam sie, ze moja sasiadka (jedna z tych normalnych, a jest ich naprawde niewiele)jest w szpitalu. J jest w 4 miesiacu ciazy, a utrzymanie jej juz jest zagrozone.strasznie jej wspolczuje, nie tylko ze wzgledu na to, ze okazalo sie ze dziecko odwrocilo sie juz glowka jak do porodu i prawdopodobnie czas pozostaly do porodu spedzi w szpitalu :( Qrcze ze tez ona musi miec tyle problemow. ledwie jeden rozwiaze juz pojawia sie nastepny...