Komentarze: 2
boje sie... ze to co jeszcze zostalo z mojej rodziny rozpadnie sie. Prysnie wszystko i rozbije sie jak banka mydlana. A do tego to wszystko co oni robia prowadzi. Jednej osoby nie ma z nami od hm..15 lat(?), druga wyjechala tam---->Wlochy, pozostali poprostu sie kluca, albo nie odzywaja sie do siebie. Wrr to jest okropne. Nie chce sie dolowac, ale ostatnio jakos tak trudno o porozumienie miedzy nami. Piszac ostatnio mam na mysli ostatnie 2,5 roku!! Nie moge zrozumiec jak mozna nie odzywac sie do wlasnego brata (tak robi "m") mieszkajac z nim pod jednym dachem??!!?? Mam tego dosc! Gdyby jeszcze tu byla babcia, to moze.... Ehh, nie, raczej nic by sie nie zmienilo. Smutne to jest :( A tertaz jeszcze to cale zamieszanie ze sklepem jeszcze bardziej wszystko pogorszylo. Ze tez to tak dlugo trwa.......